Igrzyska Olimpijskie. Ostra reakcja Rosji na decyzję Francji. "Paranoja"
Francuski minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin powiedział w wywiadzie dla gazety "Le Journal du Dimanche", że niektórym rosyjskim dziennikarzom odmówiono relacjonowania Igrzysk Olimpijskich. W odpowiedzi na pytanie, czy znaleziono jakichś szpiegów, szef MSW stwierdził, że było ich mniej niż stu.
Według Darmanina spośród 960 tys. akt zbadanych przez służby specjalne, 4340 osobom odmówiono możliwości pracy przy Igrzyskach Olimpijskich i uczestniczenia w związanych z nimi wydarzeniach. Dotyczy to zarówno wolontariuszy i pracowników stadionów, jak i członków delegacji sportowych.
Zacharowa: To jest paranoja
Decyzja francuskich władz dotycząca rosyjskich dziennikarzy spotkała się z ostrą reakcją Moskwy. – Kiedy mówią, że nie wpuszczają dziennikarzy, aby relacjonowali wydarzenie, na którym będą tysiące innych dziennikarzy, to jest paranoja, moim zdaniem – powiedziała Maria Zacharowa, rzecznik prasowa rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Jej zdaniem Paryż "dosłownie kopiuje" zachowanie Waszyngtonu, gdy kilka lat temu, podczas wizyty rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa w USA, o której informowały zarówno zagraniczne, jak i rosyjskie media, rząd USA rozpoczął "celową kampanię informacyjną", twierdząc, że rosyjski dziennikarz był "szpiegiem, który przywiózł tajny sprzęt i próbował się czegoś dowiedzieć, przeprowadzając operację wywiadowczą w Gabinecie Owalnym".
Moskwa oskarża Francję o hipokryzję
Zacharowa zarzuciła Francji hipokryzję, argumentując, że rząd w Paryżu z jednej strony udaje zatroskanego o wolność słowa, a z drugiej strony blokuje przedstawicieli mediów z Rosji. Jej zdaniem rosyjskie media we Francji są prześladowane. – To dowodzi, że Paryż nie wypełniania swoich zobowiązań i traktuje ich jako bezwartościowych – dodała.
Sportowcy z Rosji na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu
Rosja została wykluczona z Igrzysk Olimpijskich rozpoczynających się w piątek z powodu inwazji na Ukrainę, która trwa od lutego 2022 r. i przekształciła się w największy konflikt zbrojny od czasu zakończenia II wojny światowej.
Wielu rosyjskich sportowców, którzy według Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i poszczególnych federacji sportowych nie są powiązani z wojskiem i nie wyrazili poparcia dla wojny, zostało dopuszczonych do rywalizacji pod neutralną flagą.